Jak jeździć aby się nie zabić na ostrym kole?
Jak jeździć aby się nie zabić na ostrym kole?
Panowie, zawsze byłem ciekaw jak jeździć na ostrym kole i jak się tym hamuje?
Re: Jak jeździć aby się nie zabić na ostrym kole?
Ja pooglądałem trochę na Youtube. W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do tego typu roweru założyć hamulce (wręcz przepis nakazuje co najmniej 1), ale nie na tym bajka polega. W ostrym kole nie masz wolnobiegu / bębenka (przerzutek też nie). Oznacza to, że skoro jedziesz, to kręcą się koła, czyli, że musi się kręcić także zębatka przednia, korby - napędzana łańcuchem przez tylne koło. Jak przestajesz pedałować napęd zaczyna działać w drugą stronę - nie zębatka pchana nogami napędza koło, tylko koło napędza zębatkę za pośrednictwem łańcucha. Tak samo jest w samochodzie jak nie wciśniesz sprzęgła, ale zdejmiesz nogę z gazu. To znaczy, że jeśli siłą mięśni zaczniesz wstrzymywać korby z zębatką lub spróbujesz kręcić w drugą stronę, to zatrzymasz tylne koło, a w konsekwencji rower. W samochodzie nazywa się to hamowanie silnikiem (siłą hamującą są opory pracy silnika, a nie mięśnie człowieka).
Re: Jak jeździć aby się nie zabić na ostrym kole?
Aaaaaaa już rozumiem.
Re: Jak jeździć aby się nie zabić na ostrym kole?
Filmiki w Internecie chyba zawsze pomogą, a przynajmniej mi, bo zawsze do wszystkiego oglądam