Forum Bike Łódź - Forum Rowerowe Łódź - Forum Szosowe - Forum MTB

Często w Łodzi dzieje się tak że nie ma ścieżek rowerowych lub nagle się kończą. Co w tedy robicie? a co mówią przepisy. Ja osobiście gdy nie ma ścieżki to jadę chodnikiem. Wiem o tym doskonale że mogę dostać za to mandat ale niestety boję się jeździć po ulicy.

Ja jadę ulicą ale to dla tego iż znam się na przepisach rowerowych. Nie oszukujmy się wielu rowerzystów w Łodzi nie ma pojęcia o przepisach ruchu drogowego. I tacy rowerzyści są niesamowitym zagrożeniem dla siebie samego i dla innych.

Najbezpieczniej czuję się jadąc jezdnią. W brew pozorom uważam, że więcej niebezpieczeństw czyha na rowerzystów na ścieżkach rowerowych, niż na jezdni (oczywiście jeżeli rowerzysta zna przepisy ruchu drogowego i się do nich stosuje).

Jestem podobnego zdania, że na DDR (to nie jest "ścieżka" !!!) jest w chwili obecnej mniej przewidywalnie (czyt. bezpiecznie) niż na drodze dla aut. Na DDRach pełno teraz ludzi, którym się wydaje, że są "królami asfaltu" bo mają rower a o przepisach zielonego pojęcia nie mają. Ponadto piesi z DDR robią sobie chodniki (ciekawe dlaczego po drodze dla aut nie idą środkiem ).
Warunkiem bezpiecznego poruszania po "normalnej" drodze jest oczywiście znajomość przepisów ruchu drogowego i odpowiednia widoczność (światła, kamizelka itp.).

Tapatalk...pszemoo

Dokładnie tak jak piszecie wolę jechać ulicą niż chodnikiem ale nie wbijam się na ulicę z trzema pasami w jednym kierunku a widziałem kozaków co pod wiadukt na Aleksandrowskiej turlali się środkowym pasem :O. Jestem zdania że jak tylko jest albo zaczyna się tzw DDR to trzeba nią jechać

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka