Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Za mało dróg rowerowych? może coś jest z nimi nie tak, dziurawe itd. Piszcie o tym w tym dziale.
Awatar użytkownika
PanRowerowy
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 24 cze 2016, 10:01
Mieszkam w: Kutno/Łódź

Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Post autor: PanRowerowy » 08 lis 2016, 11:56

Czy faktycznie ważne jest w czym się jeździ na rowerze? jakiej firmy mamy spodenki czy też koszulkę, kask, buty? czy zauważyliście taką modę na naszych DDR`ach że im droższe ciuchy tym bardziej PRO się wygląda?

Awatar użytkownika
Bartos
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 12 paź 2016, 17:10
Mieszkam w: Łódź

Re: Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Post autor: Bartos » 08 lis 2016, 12:17

Wydaje mi się że to kwestia gustu. Jeśli ktoś chce wywalić np. te 400 / 700 zł na ciuchy rowerowe to jest jego osobista sprawa. Ale prawda jest taka że nie ubrania robią z osoby jeżdżącej na rowerze profesjonalistę bądź zawodowca tylko umiejętności ewentualnie zdolności i sukcesy w wyścigach jeśli oczywiście weźmie w takich udział a to już odrębna kwestia.

Awatar użytkownika
Reset
Gaduła
Gaduła
Posty: 49
Rejestracja: 30 maja 2016, 15:37
Mieszkam w: Konstantynów Łódzki

Re: Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Post autor: Reset » 08 lis 2016, 12:26

Jasne że tak Panie Bartos :lubie-to oczywiście że sukcesy w wyścigach/rajdach decydują o PRO danej osoby a nie jakieś tam markowe ciuchy. Można mieć ciuchy za 900 zł i rower za 18 tys. ale nadal nie będziesz zawodowcem. Ubrania nie czynią Cię profesjonalistą tylko styl jazdy i do tego trzeba wiedzieć jak jeździć aby po przejechaniu dajmy na to tych 50 km. i nie być specjalnie zasapanym. Bo co był by za zawodowiec który np. bierze udział w Tour de Pologne i w połowie trasy siły mu się kończą i wydolność.

To takie moje przemyślenie.

Awatar użytkownika
Gryzak
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 09 lip 2016, 09:46

Re: Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Post autor: Gryzak » 08 lis 2016, 20:07

Dokładnie tak jak koledzy piszą. Jak łyda nie będzie dobrze podawać to czy będziemy mieć rower za 25tyś. i majtki za kolejne 5tyś. to wynik na mecie to zweryfikuje. Ja pamiętam jak pierwszy raz z kumplem pojechałem na Mazovie, tam na parkingu rowery jak z katalogu, większość to widziałem tylko na stronie producenta w necie, wszyscy poubierani w timowe stroje, prym wiodły koszulki Discovery i Merida połowa uczestników. Ja z kumplem w normalnych spodenkach, koszulce i trampkach bo o spd to nikt z nas nie marzył. Przed startem zamiast żeli itp. to zjedliśmy bułę z parówką popitą colą. Mimo niskiego budżetu P&D MŁYNARSKA TEAM była o dziwo w środku stawki.

Awatar użytkownika
Majki
Maniak
Maniak
Posty: 93
Rejestracja: 05 maja 2016, 21:40
Mieszkam w: Łódź, Bałuty

Re: Fashion Week na łódzkich DDR-ach

Post autor: Majki » 09 lis 2016, 16:58

Jak dla mnie idealnie oddaje to stary cytat: "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera" - nie są Ci potrzebne żadne markowe sprzęty tylko chęci i zapał jak to napisał @Gryzak.

W zeszłym roku wystarczyły mi zwykłe (nierowerowe) ubrania, by pojechać rowerami nad morze. Także wydawanie kasy na super ubrania tylko po to, by dobrze wyglądać czy pokazać się na DDR, że mnie stać to przerost formy nad treścią

ODPOWIEDZ