Co zabierać na dalekie wyprawy rowerowe?
Co zabierać na dalekie wyprawy rowerowe?
Wiadomo gdy się planuje daleką wyprawę rowerową to planuje się ją dużo dużo wcześniej. Na pewno jest ktoś na forum kto już przynajmniej jedną taką wyprawę ma za sobą, powiedzcie co się zabiera na takie wyprawy? aby nie przeładować sakiew oraz aby czegoś nie zabrakło. I jak z samą jazdą, jakie tempo na takich wyprawach. Co gdy przyjdzie kryzys, lub złapie się tyle kapci i nie ma już w zapasie dętek. Co w tedy?
- Panda Team
- Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 cze 2016, 11:24
Re: Co zabierać na dalekie wyprawy rowerowe?
Wszystko zależy od tego jakie ma się sakwy, jaka jest ich pojemność, jak z wodoodpornością, gdzie zamierza się spać i kąpać. Podstawowe rzeczy to oczywiście rzeczy do higieny, szczoteczka, pasta, gabka, mydło, ręcznik. Ciuchy to już jakie się woli, zwykłe czy rowerowe i oczywiście niezbędna kurtałka przeciwdeszczowa. Podstawowe rzeczy w apteczce - bandaż, plastry, woda utleniona, piguły od bólu i przydają się takie na sra... rozwolnienie Rzeczy naprawcze - łatki, dętki, pompka, zapas szprych, zestaw kluczy i tyle. Dla mnie podstawa jest też aparat z zapasem akumulatorków i kart pamięci. Jeżeli planuje się wyprawę wcześniej to oczywiście mapy, niezbędne dokumenty, paszport. Trzeba pamiętać jeszcze o kuchni, dla mnie kartusz z gazem, palnik i menazki to podstawa żeby zrobić ciepły posiłek.
Czy wyprawa ma tydzień czy miesiąc i tak w sumie wybiera się takie same rzeczy w takiej samej ilości. Nie ma reguły. Jak zamierzasz kimać na dziko to namiot, śpiwór i jakas mata, a jak bardziej cywilizowanie w agro czy hostelikach to brać tego nie trzeba, ale już koszty wyprawy zwiększają się praktycznie dwukrotnie.
Kilometraż wyprawy ustalasz sobie sam, w zależności jak czujesz się na siłach.
Ja z ciuchami, rzeczami do higieny oraz matą mieszcze się w jednej 30 litrowej sakwie Crosso. W drugiej jedzie zazwyczaj kuchnia i rzeczy naprawcze. Druga osoba ma swoją sakwę dla siebie i w drugiej jadą śpiwory i namiot.
Mam też taka zasadę. Układam sobie rzeczy na jedną wielką kupę. Zastanawiam się nad nią i wyodrębniam 3 mniejszy kupki. Jednak to są rzeczy które "się nie przydadzą", druga które " mogą się przydać i trzecia które się "na 100 % przydadzą". Wtedy odkładam dwie pierwsze i zabieram tylko ta trzecią
Czy wyprawa ma tydzień czy miesiąc i tak w sumie wybiera się takie same rzeczy w takiej samej ilości. Nie ma reguły. Jak zamierzasz kimać na dziko to namiot, śpiwór i jakas mata, a jak bardziej cywilizowanie w agro czy hostelikach to brać tego nie trzeba, ale już koszty wyprawy zwiększają się praktycznie dwukrotnie.
Kilometraż wyprawy ustalasz sobie sam, w zależności jak czujesz się na siłach.
Ja z ciuchami, rzeczami do higieny oraz matą mieszcze się w jednej 30 litrowej sakwie Crosso. W drugiej jedzie zazwyczaj kuchnia i rzeczy naprawcze. Druga osoba ma swoją sakwę dla siebie i w drugiej jadą śpiwory i namiot.
Mam też taka zasadę. Układam sobie rzeczy na jedną wielką kupę. Zastanawiam się nad nią i wyodrębniam 3 mniejszy kupki. Jednak to są rzeczy które "się nie przydadzą", druga które " mogą się przydać i trzecia które się "na 100 % przydadzą". Wtedy odkładam dwie pierwsze i zabieram tylko ta trzecią
Re: Co zabierać na dalekie wyprawy rowerowe?
Jak pojedziesz na pierwsza wyprawę to zdobędziesz praktykę , moja pierwsza wyprawa , i o połowę rzeczy za dużo .
Najlepiej pojedz najpierw na 3-4 dni i zobaczysz co ci było potrzebne a czego nie użyłeś
Najlepiej pojedz najpierw na 3-4 dni i zobaczysz co ci było potrzebne a czego nie użyłeś
Re: Co zabierać na dalekie wyprawy rowerowe?
Czesc,
Wszystko zalezy gdzie jedziesz i na ile. Czy samemu, czy z kim i dzielicie szpej na wieksza gromade. Czy jedziesz z gazem, czy bedziesz jadl w knajpach. Sporo zmiennych.
Z rzeczy technicznych:
* srebrna tasma,
* trytytki,
* skuwacz do lancucha,
* multitool,
* zestaw do klejenia detki + dodatowe latki,
* 2 x zapasowa detka,
* smar do lancucha,
* szmatke,
* apteczka
Ale fakt, proponuje jak pisal wyzej Filipaldi, pojechac nawet na weekend i wszystko wyjdzie z doswiadczeniem
Wszystko zalezy gdzie jedziesz i na ile. Czy samemu, czy z kim i dzielicie szpej na wieksza gromade. Czy jedziesz z gazem, czy bedziesz jadl w knajpach. Sporo zmiennych.
Z rzeczy technicznych:
* srebrna tasma,
* trytytki,
* skuwacz do lancucha,
* multitool,
* zestaw do klejenia detki + dodatowe latki,
* 2 x zapasowa detka,
* smar do lancucha,
* szmatke,
* apteczka
Ale fakt, proponuje jak pisal wyzej Filipaldi, pojechac nawet na weekend i wszystko wyjdzie z doswiadczeniem
Pozdrawiam,
--
Marcin Jankowski
--
Marcin Jankowski