Włączmy myślenie
Włączmy myślenie
Przez ostatni tydzień byłem w Łodzi, i miałem przyjemność jeździć po łódzkich drogach rowerowych. Byłem w szoku gdy jadąc wzdłuż al.Włókniarzy przede mną jechał gościu gadając przez telefon + jazda na tylnym kole swoją drogą gratuluję umiejętności ale to chyba raczej nie jest miejsce na tego typu akrobacje. Byłem w szoku!
Re: Włączmy myślenie
Niestety ale taki mamy klimat jak to już ktoś kiedyś powiedział W każdej grupie tj. piesi, rowerzyści czy kierujący samochodami znajdą się osoby lekko odstające od reszty. To i tak miałeś szczęście że nie trafiłeś na osobników wypożyczających rowery miejskie i jadących całą szerokością chodnika jak święte krowy.
Sądzę jednak że nasze miasto nie jest wyjątkiem i w każdym, mniejszym czy większym, trafisz na takiego "akrobatę".
Sądzę jednak że nasze miasto nie jest wyjątkiem i w każdym, mniejszym czy większym, trafisz na takiego "akrobatę".